Turystyka prywatnie

Kiedy kończy się sezon turystyczny, lubię pakować plecak i ruszać na kilka tygodni w świat. Jeżdżę najczęściej sam, niczego nie rezerwuję oprócz biletów lotniczych z i do Polski.

Afryka

Styczniowa wyprawa w 2018 do serca Afryki Równikowej (Tanzania, Kenia, Uganda). Niesamowite safari na Serengeti, Ngorongoro i Tarangire, rejs po Jeziorze Wiktorii i bajeczny Zanzibar.

Ameryka Płd.

Zima 2016, a ja wyruszam do Argentyny, Chile, Boliwii, Urugwaju i Paragwaju: szalone Buenos, dalej poprzez pampę w Andy, nad Pacyfik, do wodospadów Iguazu, wreszcie rejs po jeziorze Titicaca.

Australia i Oceania

Byłem trzy razy. Zwiedziłem wszystkie duże miasta, z których najbardziej spodobało mi się Sydney. Jednak najpiękniejsza w Australii jest dzika przyroda – rafa koralowa, nizinny Kakadu i górzysta Tasmania, Góry Błękitne i winnice McLaren i Barossa W 2017 zobaczyłem olśniewającą Nową Zelandię. Zdobyłem tam pierwszy raz w życiu czynny wulkan Tongariro.

Azja

Latem 2013 podczas kulminacji pory monsunowej przemierzałem z przyjaciółmi północne Indie i Nepal: Katmandu, New Delhi, Himalaje, Amritsar, Pokhara, Ladakh, Tadż Mahal, rejs po Gangesie, ale zakochałem się w Kaszmirze.

Europa

Dziesiątki wyjazdów i krajów, miast, miejscowości i regionów, ale najbardziej swojsko czuję się w Berlinie, bazie wypadowej i porcie docelowym moich licznych eskapad.